Jeśli ktoś chciałby pobaraszkować na zewnątrz i np. poślizgać się, zapewne skorzysta z lodowiska, lub miejsc do tego przeznaczonych. Najmniej spodziewamy się śliskich chodników, czy jezdni w mieście, ponieważ zwykle odpowiednie służby dbają o nasze bezpieczeństwo i ulice wraz z chodnikami są posypane. Czasem jednak służby nie zdążą zareagować wcześniej, a już chodniki i ulice błyszczą się złowrogo w słońcu nawet wtedy, gdy schowa się ono za chmurami. Reakcja pieszych jest jedna – zwalniają, starają się nie biegać (mogą próbować się ślizgać, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak ślisko, jak widać). Niestety, kierowcy samochodów tak się nie zachowują, a przynajmniej nie od razu. Zanim jednak załapią, że na jezdni jest lód, najczęściej dochodzi do drogowego zdarzenia. Pół biedy, jeśli takie zdarzenie nie zrobiło nikomu krzywdy, ale wszyscy wiemy, że na lód na ulicy, nie ma mocnych – oprócz oczywiście samego zarządcy i jego piaskarek. Dziś na ulice Szczecina wyjechało 30 solarek i miejmy nadzieję, że poradzą sobie z tym zagrożeniem. Główne ulice są już posypane. Także mosty, wiadukty, czy wzniesienia. Jednak radzimy nie spieszyć się za bardzo, ponieważ nigdy nie wiadomo, co “na ulicy piszczy”.
Zdjęcie: http://radioszczecin.pl/
Więcej o holowaniu tutaj: pomoc drogowa berlin