Najważniejszą konsekwencją prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, czy też innych używek zaburzających ludzką percepcję, na pewno jest odebranie komuś życia, lub zdrowia. Dotyczy to oczywiście także pijanego kierowcy. Nikt nie zagwarantuje mu bezpieczeństwa w trakcie jazdy po pijaku. Niestety, niektórzy kierowcy wręcz udowadniają, że po pijanemu jeżdżą bezpieczniej, niż na trzeźwo. Tacy ludzie w ogóle nie powinni siadać za kierownicą. A najlepiej, żeby jeździli autobusem, lub prosili innych o podwiezienie. To byłoby najbardziej rozsądne. Tylko, czy pijak jest rozsądny? Raczej nie. Zwykle alkohol zaburza mu całą rzeczywistość i koordynację ruchów. Utrzymanie samochodu w pasie ruchu staje się wręcz niemożliwe i dochodzi do wypadku. Pewien 71 – letni mężczyzna jechał samochodem pod wpływem alkoholu. Przy badaniu okazało się, iż miał 2,8 promila w wydychanym powietrzu! Jak na dorosłego, statecznego człowieka, takie zachowanie jest niedopuszczalne. Przecież musiał wiedzieć, że stwarza zagrożenie dla innych? Otóż… jego to najwyraźniej nie obchodziło! Mężczyznę zatrzymał policjant po służbie, który zauważył dziwnie poruszający się samochód, który jechał środkiem jezdni. Zatrzymał go więc i zabrał mu kluczyki, jednocześnie wzywając patrol. Co zrobił pijany 71 – latek? Właściwie nic. Ale był niezmiernie zadowolony z takiego stanu rzeczy, ponieważ wciąż się uśmiechał “od ucha do ucha”. Kierowca prawdopodobnie straci prawo jazdy, choć o jego losie zadecyduje już sąd.
Zdjęcie: https://radioszczecin.pl/