Ryszard D. i jego znajoma zostali skazani za porwanie dziewczynki. Mężczyzna usłyszał 15 letni wyrok, natomiast kobieta “dostała” 7 lat. Jednocześnie Ryszard D będzie odbywał karę na oddziale przeznaczonym dla osób z zaburzeniami seksualnymi. Ma on trafić od opiekę psychiatryczną. Gdyby przeszło mu przez myśl starać się o przedwczesne zwolnienie, może to zrobić, ale nie wcześniej, niż za 13 lat. Mężczyzna stracił również prawa obywatelskie na okres dziesięciu lat. Na razie wyrok nie jest jeszcze prawomocny. Musi upłynąć odpowiedni czas od jego wydania. Sąd teraz zajmuje się uzasadnianiem wyroku. Porwanie dziecka to bardzo traumatyczne dla niego zdarzenie. W praktyce, takie dziecko już nigdy nie zazna spokoju. Przy delikatnej wyobraźni, już zawsze będzie “się oglądało za siebie”. Nawet, jako osoba starsza, nie zdoła opanować definitywnie tej czynności. Oczywiście, może “coś niecoś” je podleczyć, ale w razie jakiegoś (podobnego) zdarzenia, wspomnienia z przed lat wrócą, niczym rozpędzona lokomotywa. Wyrok w tej sprawie jest niezbyt surowy, jeśli spojrzeć na niego z perspektywy ofiary.
Zdjęcie: http://www.gs24.pl/