Obiekt jest największą w Polsce karuzelą – tzw. diabelskim młynem. Niestety ma zostać rozebrany i zniknie ze szczecińskiej Łasztowni. Dziś przed południem rozpoczęła się rozbiórka diabelskiego młyna. Karuzela ma 55 metrów wysokości i w sumie waży aż 350 ton! Cała operacja ma potrwać do 10 dni. Diabelski młyn zostanie rozebrany i wywieziony z miasta. Jeśli ktoś chciałby się przejechać ostatni raz, to już na to za późno. To wielkie koło młyńskie zostało postawione na Wyspie Grodzkiej w czerwcu. Miało pozostać tylko miesiąc, jednak ogromne zainteresowanie karuzelą sprawiło, że demontaż przesunięto aż dwukrotnie. Niestety – zbliża się sezon zimowy i koło młyńskie nie może zostać w tym miejscu. Karuzela może jeszcze wrócić na Wyspę Grodzką. Ceny biletów jakie zaproponowano – to 30 i 20 złotych. Być może w przyszłym roku koło zostanie znów postawione. Nie ma więc tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wystarczy tylko uzbroić się w cierpliwość.
Zdjęcie: https://radioszczecin.pl/