Przy ul. Kaszubskiej (obok placu Lotników) w poniedziałek wieczór doszło do zaprószenia ognia. Niestety, paliło się całe poddasze. Po ugaszeniu ognia, przystąpiono do oględzin, które zakończyły się dziś po godzinie 13.00. Zarówno policja, jak i prokuratura, nadzór budowlany, a także kominiarze sprawdzali, co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy. Dlaczego zapaliło się poddasze. Po ugaszeniu ognia, pozwolono niektórym mieszkańcom wejść do swoich mieszkań, w celu zabrania najpotrzebniejszych rzeczy oraz sprawdzenia ewentualnych szkód. Niestety, nie każdy mieszkaniec tej kamienicy miał taką możliwość. Kilkudziesięciu mieszkańców zostało ewakuowanych. Spędzili oni noc u rodzin. Niektórzy zostali rozlokowani w hotelu Vulcan w którym otrzymali ciepły posiłek i herbatę. Do tej akcji dołączyła się także Karczma Polska. To piękny gest wobec pogorzelców, choć większość mieszkań nie zostało spalonych, jednak ludzie musieli uciekać w piżamach, w nocy przed ogniem i zapewne najedli się mnóstwa strachu. Jedna osoba została ranna, ale najważniejsze jest, że nikt nie zginął. Rzeczy materialne łatwo można odzyskać. Zdrowia, lub nawet życia – niestety nie.
Zdjęcie: http://radioszczecin.pl/