Sposobów jest mnóstwo, aby oszukać naiwnych ludzi i tylko wyobraźnia może je ograniczać. Najczęściej, oszuści żerują na naszych emocjach. Jeśli np. dowiemy się, że nasza córka, lub syn, czy też wnuczek itp są poszkodowani w wypadku, zrobimy wszystko, aby im pomóc. Pewna kobieta odebrała telefon. Jej rozmówczyni relacjonowała z wielkimi emocjami wypadek córki owej pani. Nie zdążyła poprosić o pieniądze, ponieważ starsza pani powiedziała, że jej córka jest obecnie w domu. Kobieta po prostu rozłączyła się szybko. Ale nie zawsze tak jest. Pamiętajmy, że nawet przekazując pieniądze oszustom (wierząc im bezgranicznie) nie pomożemy w żaden sposób naszym bliskim. Nawet, gdyby doszło rzeczywiście do wypadku, pomocy udziela zawsze pogotowie ratunkowe, a nie jacyś oszuści. Także przekazywanie pieniędzy komuś obcemu mija się z celem. Jeśli chcemy pomóc, możemy zapytać, gdzie w takim razie znajduje się poszkodowany? Jeśli rozmówca się rozłączy, lub będzie kluczył – odpowiedź jest oczywista i należy się rozłączyć i zadzwonić na policję. Oszuści są zazwyczaj bardzo blisko domu ofiary i ją po prostu obserwują.
Zdjęcie: https://plus.gs24.pl/
Zawsze mnie zastanawiało jak można być tak naiwnym i przekazać takie kwoty obcej osobie :/