Przy ul. Unii Lubelskiej istnieje oddział onkologiczny, który już od dwóch lat stara się o kontrakt z NFZ. Niestety, NFZ nie zgadza się na to, ponieważ uważa, że onkologia w Szczecinie nie wykorzystuje potencjału, który już jest obecny na “rynku leczniczym”. Czy to prawda? Nie potrzeba oddziałów onkologicznych w Szczecinie? Czyżby zdrowie pacjentów z tą ciężką chorobą poprawiło się na tyle, aby nie wykorzystywać innych możliwości? I kto za to odpowiada? Ludzie ciężko chorzy na różnego rodzaju nowotwory nie będą w stanie upominać się o nowe oddziały. I choć oddział onkologii klinicznej przy ul. Unii Lubelskiej mógłby pomóc wielu pacjentom, jest po prostu zamykany na noc, ponieważ nie ma podpisanej umowy z NFZ. Nie wykorzystuje tym samym swojego normalnego potencjału. A pacjenci z rakiem często czekają miesiące na badania, czy przyjęcie przez lekarza onkologa. Jest tam oddział onkologii, immunoterapii i chemioterapii, którym kieruje dr. Rafał Bechta. Ma wykwalifikowany zespół specjalistów, w pełni wyposażonych, 11 nowoczesnych łóżek, możliwość izolacji pacjentów z obniżoną odpornością, powikłaniami po chemioterapii itp. Jest także nowoczesny monitoring chorych oraz pełne, wyposażone zaplecze. I po co to wszystko, skoro jakimś urzędnikom z NFZ zupełnie brakuje empatii dla cierpienia chorych – często śmiertelnie – ludzi?
Zdjęcie: https://plus.gs24.pl/