Mówią, że alkohol jest dla ludzi. Być może, ale nie dla wszystkich i nie w dużych ilościach. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Miśliborzu. Trzech kolegów spotkało się na mocno zakrapianej imprezie. Polewali ostro i w pewnym momencie jeden z nich na coś się zdenerwował. Wstał od stołu, poszedł do kuchni i przyniósł stamtąd nóż. Najpierw zaczął nim wymachiwać, ale już po chwili zaatakował jednego kolegę. Doszło do kuriozalnej sytuacji. Nożownik wbijał co raz nóż w ciało kolegi, nie patrząc w co celuje. Ofiara została ranna w brzuch, klatkę piersiową i twarz. Mężczyzna jakimś sposobem zdołał uciec z mieszkania i wezwać pomoc. Obecnie przebywa w szpitalu. Policja zatrzymała nerwowego nożownika, który wyrokiem sądu został aresztowany na trzy miesiące. Za ten czyn grozi mu nawet dożywocie. Nie wiadomo o co poszło, ale na pewno atak mężczyzny nie będzie mu się opłacał. A przecież można było się dogadać, zamiast od razu łapać za nóż.
Zdjęcie: http://radioszczecin.pl/