Jak łatwo można uratować komuś życie?

Nie trzeba być lekarzem, aby uratować komuś życie. Może to zrobić każdy, kto zechce zarejestrować się jako dawca szpiku. To naprawdę wielka sprawa. Najpierw wystarczy pozwolić pobrać sobie wymaz z buzi i… to tyle. Przynajmniej na razie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, jeśli ktoś będzie potrzebował naszej pomocy, wtedy odpowiednie osoby skontaktują się z potencjalnym dawcą. Każdy człowiek ma prawdopodobnie tzw. “genetycznego bliźniaka”. I to przede wszystkim jemu może uratować życie, choć wcale nie musi go znać. Fundacja DKMS do czwartku będzie rejestrować dawców w Wydziale Budownictwa i Architektury ZUT-u przy alei Piastów oraz w Akademii Morskiej. Wiktoria Jasek, lider projektu Helper’s Generation mówi, że wystarczy dowód osobisty i nie przekroczony wiek 55 lat. Wolontariusze oczekują potencjalnych dawców licząc na to, że zgłosi się dużo osób. W zeszłym roku zarejestrowano ich dwieście. Tak niewiele trzeba, aby komuś uratować życie. Warto o tym pomyśleć i przyjść do fundacji DKMS.

Zdjęcie: http://radioszczecin.pl/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *