Pytanie nie jest bezczynne, w ciągu ostatnich dziesięciu lat typowy sklep spożywczy bardzo się zmienił. Od 2020 roku rozpoczęły się nieodwracalne procesy korzystne dla kupujących. Eksperci dokonują ciekawych prognoz, z których część można przetestować pod koniec 2023 roku.
Sklepy spożywcze będą posiadały działy do wydawania zamówień
Jedną z udanych innowacji w dużych sieciach handlowych jest odrodzenie “biurka zamówień”. Znają go osoby, które wychowały się w bloku państw socjalistycznych. Wtedy był to mechanizm punktowej dystrybucji deficytowych dóbr. Dziś jest to wygodny sposób na wpadnięcie do placówki handlowej i odebranie gotowego koszyka z jedzeniem.
W 2022 roku kilkunastu europejskich detalistów zaczęło przeznaczać powierzchnię handlową na paczkowane zestawy spożywcze. Zgłoszenia można dokonać online. W aplikacji lub przez telefon sprawdź jakość na miejscu i zapłać. To duża zmiana, bo w ciągu roku powierzchnia przeznaczona na takie działy wzrosła 12-krotnie. I to nie sklepy, ale zaczęły się pojawiać osobne punkty odbioru.
Odżyła też idea Walmartu z USA. Gdy zapłacisz za koszyk przy kasie, możesz zostawić swój adres, a Twoje artykuły spożywcze zostaną dostarczone do domu w ciągu 1-2 godzin. Jeszcze ciekawsza jest próba zbliżenia handlu offline do internetu – “storefront zamiast sklepu”. Klient wybiera produkty z prezentowanych próbek, składa zamówienie, a sprzedawca gwarantuje, że te same produkty zostaną dostarczone.
Powstaje pytanie, dlaczego handel detaliczny stara się tak szybko zmieniać?
Detaliczny sklep spożywczy przegrał bitwę z Internetem w 2022 roku
Duże sieci rozwijają się od 2010 roku. Na początku pandemii zastąpiły one około 60% prywatnych placówek detalicznych w Europie Wschodniej. Zamknęli to, zrobili z tego franczyzę, ale generalnie pozostało bardzo niewielu „niezależnych” sprzedawców. A potem już tylko w małych miejscowościach lub z określonym asortymentem. Wykorzystano w tym celu następujące mechanizmy:
- Promocja określonych marek w stałych (internetowych) cenach plus promocje i „rabaty”;
- Elegancka ekspozycja towarów (narzucanie zakupów przez merchandiserów), atmosfera jest „droga i bogata, ale przystępna”;
- Nieprzerwana reklama itp.
Wyglądało na to, że imperium sieciowe jest tu na stałe. Ale nie. Kwarantanna mocno uderzyła w footfall, a sklepy convenience z zakupami online miały szansę. Kupujący dostrzegli niższe ceny, wygodę zakupów, niemarkowe, ale jakościowe produkty i wiele innych. Na przykład:
- Oszczędzaj na zakupach grupowych, co praktykuje platforma Famart. To sytuacja, w której kilka osób zamawia jeden produkt i otrzymuje go po cenie producenta;
- Upewnij się, że nie kupiłeś nic dodatkowego, bo nikt niczego nie narzucał;
- Zaakceptuj zakup domu, zwracając to, co ci się nie podobało;
- Uzyskaj realną zniżkę na następny zakup.
Ogólnie rzecz biorąc, proces się rozpoczął, w 2022 r. staje się punktem krytycznym. Sprzedaż detaliczna w Internecie przewyższyła pod każdym względem nawet duże sieci supermarketów. Dlatego główną zmianą oczekiwaną w 2023 roku jest to, że handel detaliczny zwróci się w stronę klientów. W przeciwnym razie w końcu przegrają z Internetem z jego swobodą wyboru co, gdzie i za ile kupić.
– Panele winylowe, laminowane i drewniany parkiet — sprawdź podłogi w Szczecinie