Jak bardzo zdesperowanym, lub wyjątkowo tchórzliwym trzeba być, aby napaść na małe dziecko i… ukraść mu 10 zł? Takiego czynu dopuścił się przestępca – recydywista. Zna więc więzienne realia i tym bardziej dziwi jego zachowanie. Napadł on na bezbronne dziecko, bił je pięściami, a potem zabrał mu telefon i 10 zł. Zupełny brak honoru i jakieś zdziczenie ogólne. Dzieciak zawiadomił policję, która bardzo łatwo ustaliła miejsce pobytu bandyty. Został on zatrzymany i nikogo nie dziwił fakt, że był on już wcześniej karany za takie same przestępstwa. Napadać na słabszych fizycznie może tylko zwykły tchórz, który boi się dorosłych, choćby słabszych. Za popełniony czyn przestępcy grozi nawet do 15 lat więzienia. Na razie został zatrzymany na trzy miesiące. Miejmy nadzieję, że sąd skaże go na najwyższy wymiar kary. Skoro był już karany za napady na dzieci, to widać niczego się nie nauczył i nic nie zrozumiał. Przykre, ale prawdziwe.
Zdjęcia: https://radioszczecin.pl/