Okrada dzieci z telefonów komórkowych

Właściwie nie wiadomo, czy jest to jeden złodziej, czy też kilku. Rodzice przekonują, że złodziej – to mężczyzna z rudą brodą, w wieku 30 – 40 lat. Jest szczupły i niewysoki. Zatrzymuje on dzieci wychodzące ze szkoły i pod pretekstem zaginięcia takiego telefonu u jego dziecka, po prostu odbiera go i odchodzi. Dziecko najczęściej nie protestuje. Telefon jest wyrywany, kiedy dziecko wyciąga go z kieszeni i chce zadzwonić do mamy. Obecnie policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jednak nawet, jeśli złapią potencjalnego złodzieja, jest mało prawdopodobne, aby został on odpowiednio ukarany. Już nie chodzi o te telefony. One tutaj mają znaczenie drugorzędne. Chodzi o te dzieci, które są naprawdę wystraszone i tę traumę będą nosić do końca życia. Wykorzystywanie małych dzieci powinno być szczególnie karane, ponieważ takie dziecko nie potrafi się bronić. I złoczyńcy o tym doskonale wiedzą. Więc nie boją się niczego i dokonują tych kradzieży.

Zdjęcie: http://www.gs24.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *