Niespodziewana śmierć na torach

Niestety, to bardzo przykre, ale takie wypadki się zdarzają. Tym razem życie stracił prawdopodobnie bezdomny. Wpadł on pod pierwszy wagon tramwaju nr. 12, który prowadziła doświadczona motornicza. Do wypadku doszło przy placu Rydla. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja oraz specjalny żuraw do podnoszenia wagonów. Trzeba było jakoś wydobyć ciało, które pozostawało pod wagonem. Niedawno żuraw już odjechał, jednak tramwaje nie będą na razie kursować pomiędzy placem Kościuszki, a placem Rydla. Dla połączeń przeznaczono autobusy, które będą na razie przewozić pasażerów. Sprawą zajęły się służby, które zajmą się wyjaśnianiem zdarzenia. Tramwaje poruszają się wprawdzie po torach i można przewidzieć gdzie pojadą – tramwaj – to nie autobus. Jednak ludzie i tak nie zwracają na to uwagi, wchodząc na tory bez ostrzeżenia. Niestety, tramwaj waży kilkadziesiąt ton i tak od razu się nie zatrzyma. Trzeba o tym pamiętać, kiedy chcemy wejść na tory tuż przed jadącym tramwajem.

Zdjęcie: http://www.gs24.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *