Do zdarzenia doszło w samym centrum Szczecina. W pobliżu skweru Acermana, do idącego aleją przechodnia doszedł mężczyzna i bez żadnego ostrzeżenia uderzył go butelką w twarz, czym spowodował u ofiary ciężki uszczerbek na jego zdrowiu. 37 – letni agresor trafił do aresztu. Grozi mu nawet 10 lat więzienia. Nie wiadomo dlaczego tak się zachował. Po uderzeniu ofiary w twarz butelką, ta ostatnia upadła na ziemię, a napastnik zaczął ją dusić. W tym czasie do “akcji” włączyli się przechodnie. Agresor uciekł, a ofiara trafiła do szpitala z licznymi obrażeniami. Policja, w trakcie postępowania wyjaśniającego, ustaliła miejsce pobytu bandyty i zatrzymała go. Został umieszczony w areszcie. Podejrzany usłyszy zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przypadkowej osoby. Bandyta był już karany, więc jako recydywie, może grozić mu pełny wymiar kary. Swoją drogą to dziwne, dlaczego takie ataki wciąż istnieją. Policja będzie wyjaśniać. dlaczego agresor napadł na przechodnia. Być może był po prostu odurzony.
Zdjęcie: www.gs24.pl/