Coś dla … “morsów”

O tej porze roku, kąpiele w morzu raczej nie są zbyt popularne. Zima ma swoje prawa, ale te prawa nie dotyczą tzw. “morsów” czyli ludzi, którzy za nic mają sobie zimną wodę, czy nawet mróz na brzegu. Na plaży w Kołobrzegu właśnie odbył się Światowy Festiwal Morsowania. Uczestniczyło w nim 1200 osób. Wcześniej, kluby uczestniczące w imprezie wzięły udział w paradzie, podążającej ulicami miasta. Oczywiście, woda dla morsów jest bardzo przyjemna, ale tylko w zimie. Mówili, że fala rewelacyjnie znosi, a morze jest ciepłe. To zależy dla kogo, jednak trzeba pamiętać, że “morsy” przygotowują się do tej imprezy przez cały rok. Nie wchodzą ot tak, do wody – z marszu. Mogłoby dojść u nich do niebezpiecznej hipotermii. Trzeba się najpierw przygotować. To już 7 edycja kołobrzeskiego festiwalu morsów. Dla wielu uczestników, Bałtyk jest bardzo przyjemny nawet w styczniu. I to, po wielkich sztormach. Trzeba wiele odwagi, aby wejść do morza o tej porze roku.

Zdjęcie: http://radioszczecin.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *