Baszta Siedmiu Płaszczy

Baszta Siedmiu Płaszczy, zwana także Basztą Panieńską jest jednym z głównych i wyjątkowych symboli Szczecina. Powstała prawdopodobnie w 1307 roku i była jedną z bram, prowadzących do klasztoru cysterek. Dlatego to właśnie, w tamtym okresie nazywano ją Basztą Panieńską. Nazwa Baszty Siedmiu Płaszczy została jej „nadana”, na podstawie jednej z wielu legend, które ściśle łączą się z budowlą. Legendy te pochodzą jeszcze z czasów dynastii Gryfitów, a jedna z nich opowiada o księciu Bogusławie. Otóż ów książę umyślił sobie, że uda się na pielgrzymkę. Kazał więc swemu krawcowi uszyć siedem płaszczy. Słudzy dostarczyli nadwornemu krawcowi przepiękny materiał. Niestety, jak praktycznie w każdej legendzie, także i w tej największą winę ponosi kobieta. Otóż żona krawca wymogła na nim, aby ten uszył jej suknię z tego materiału. Oczywiście, sprawa się wydała, a krawiec został skazany na pół roku więzienia, gdzie o chlebie i wodzie musiał szyć odzienie dla dworu Bogusława. I to bez żadnej zapłaty. Oczywiście żona krawca „z żalu”, pocieszyła się w ramionach młodego szewca, który pewnie też kiedyś uszył jej buty ze skóry na książęce trzewiki. To jedna z najbardziej klasycznych, ówczesnych legend, uczących, aby nie wierzyć kobietom, bo to narzędzia diabła są.

Baszta w średniowieczu

W tamtych czasach zazwyczaj budowało się baszty ściśle związane z murami obronnymi. W tym wypadku, Baszta Panieńska była jedną z czterech bram głównych (Bramy: Młyńska, Świętego Ducha, Pasawska i Panieńska), które znajdowały się w ciągu murów obronnych średniowiecznego Szczecina. Mur ten liczył ponad 2,5 kilometra, z czego nad samą rzeką Odrą miał 610 metrów i kilka furt wodnych. Oczywiście, wokół murów nie zabrakło fosy, broniącej dostępu do miasta. Dziś niewiele z tego pozostało. Sama Brama Panieńska zamykała dostęp do miasta od północy. Od początku swego istnienia baszta pełniła rolę zarówno więzienną, jak i samej strażnicy. W XVIII wieku były tam stajnie i lodownia, natomiast na przełomie XIX i XX wieku basztę zburzono, a na jej podstawie zbudowano kamienicę. Przetrwałą ona aż do 1944 roku, kiedy to naloty dywanowe zrzucane na Szczecin przez siły alianckie zniszczyły ją prawie doszczętnie.

Baszta Siedmiu Płaszczy – dziś

Baszta w czasach współczesnych stoi i jest wyjątkową atrakcją turystyczną. Przyciąga turystów nie tylko swoim wyglądem, ale przede wszystkim… nazwą. Zazwyczaj każdy spodziewa się usłyszeń ciekawą legendę, związaną ściśle z nietypową nazwą baszty. Bo cóż. Baszta, jak każda tego typu budowla, służyła jako więzienie oraz także jako strażnica. Tak było na całym świecie. Ale, jeśli dana baszta ma nietypową nazwę, wtedy to co innego. Od razu wiadomo, że „coś jest na rzeczy”. Istnieje także inna legenda, łącząca się z Basztą Siedmiu Płaszczy. Otóż, pewien książę (zapewne z rodu Gryfitów) miał siedem córek, dla których już wcześniej znalazł siedmiu bogatych i potężnych mężów. Chciał w ten sposób rozciągnąć swoją władzę na inne regiony, czy kraje. Niestety – księżniczki zakochały się w biednych rycerzach i nie chciały iść za mąż bez miłości. Książę się okropnie wściekł i kazał zbudować basztę bez okien i zamurować w nich księżniczki, aby „zmądrzały”. Natomiast same księżniczki kazały uszyć sobie siedem czarnych płaszczy na znak żałoby. Po wielu latach przebywania w baszcie, księżniczki nagle zniknęły, a pozostało po nich tylko siedem czarnych płaszczy wiszących wokół stołu. Wtajemniczeni dodają, że księżniczki wciąż są obecne w baszcie i czekają na swego ojca, który nigdy tam nie przyjdzie, ponieważ z żalu za córkami skoczył z baszty i zginął.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *