Wczoraj w Szczecinie (jak i na całym świecie) obchodzono już 13 rocznicę śmierci Papieża – Polaka – Jana Pawła II. Karol Wojtyła zmarł w Watykanie 2 kwietnia 2005 roku, po 27 latach swojego pontyfikatu. W tamtym czasie doszło do niespotykanego zjednoczenia wszystkich Polaków. Ludzie wyszli na ulicę, modlili się, wspólnie maszerowali, śpiewali, płakali. To było tak, jakby wszyscy stali się jedną, kochająca się rodziną – co w skali całego państwa jest wyjątkowe i niespotykane. Śmierć zastałą naszego Papieża o godzinie 21.37, a przynajmniej taką godzinę podano oficjalnie. Jednak, nie ma tu znaczenia sama godzina. Znaczenie ma to, że wiele milionów ludzi zjednoczyło się w modlitwie i to o tym samym czasie. Wszelkie waśnie poszły w zapomnienie, przynajmniej na ten szczególny czas. W tamtym czasie nawet tzw. kibole podali sobie ręce na zgodę. Szkoda, że te piękne chwile tak szybko odeszły. Jako naród jesteśmy wyjątkowo wymagający – ale wtedy, było zupełnie inaczej. Pod pomnikiem Papieża w Szczecinie zapłonęło mnóstwo świec, a ludzie znów spojrzeli na siebie z uśmiechem. Przynajmniej niektórzy.
Zdjęcie: http://www.gs24.pl/